DZIAŁKOWIEC W POLSCE .

[krystynac50]

Wiosną po wkręceniu bezpieczników które zabieramy do domu na zimę nie sprawdziliśmy czy licznik chodzi . Po około 16 czerwca była kontrola linii energetycznej która często ulegała awarii i okazało się że licznik stoi. Elektryk sprawdzający licznik stuknął w niego i ten zaczął prawidłowo chodzić .Zaproponowałam że w związku z tym że jesienią zapłacimy tyle ile wynosi największa opłata z lat poprzednich
Jednak p prezes nałożył na nas karę nie słuchając żadnych tłumaczen mówiąc że są duże niedobory w rozliczeniu energii między licznikami głównym a podlicznikami i ktoś musi za to zapłacić. Mąż jest członkiem zarządu i chyba najwięcej włożył pracy na rzecz ogrodu z pozostałych członków ,jeżdząc własnym samochodem i nie biorąc pieniędzy za paliwo, i oczekiwał że zostanie potraktowany uczciwie za niezawinione zawieszenie się licznika , a nie jak złodziej kradnący prąd .
Wezwał męża zażądał wpłaty w ciągu 7 dni i wmówił mu że jako członek zarządu powinien tę sprawę załatwić polubownie .
Postępując w ten sposób zarząd zrobił nas złodziejami prądu
Nie zgodziłam się ze sposobem załatwienia tej sprawy uznającej tylko męże władnego podejmować decyzję oraz z nałożeniem tak wysokiej kwoty to jest według naszych stawek za prąd zapłata dodatkowa za 520 KW to więcej niż za 3 lata . Napisałam odwołanie jednoosobowym decydowaniu w tak ważnej i może nawet pierwszej w ogrodzie sytuacji dotyczącej zawieszenia się licznika i kary za awarię urządzenia . Szukałam w przepisach jak ta sprawa powinna być załatwiona, ale chyba ja z kolei zaślepłam i nie mogę znaleźć odpowiednich przepisów .Jutro jest zebranie całego zarządu i wtedy chcę zanieść moje odwołanie żeby znowu decyzji nie podjęto w jednoosobowym składzie dając tylko do podpisu zastępcy bo tak to u nas wygląda Jeśli ktoś może mi coś doradzić tu proszę o konkretne odpowiedzi[/b]

[Reklama]

[Jerzy]

Jakaś kolejna bzdura! Ogród nie ma prawa nakładać kar finansowych! Nie płać!. Nie wiem czy warto się odwoływać- po prostu zignoruj to. Powiedz że możesz zapłacić średnią ze zużycia np ostatnich 3 lat w proporcjonalnym przedziale czasowym. np 1 lub 2 kwartałów). Ale w życiu żadnej kary! Niech pokaże prezeska podstawę prawną. Jednak reforma jest niezbędna.

[Dociekliwy]

Jerzy chyba nie zrozumiałeś Krystyny wypowiedzi doradzając zignorowanie sprawy.

Zignorowanie sprawy i nie reagowanie przez Krystynę po przez złożenie odwołania,skargi, zażalenia itp. na bezpodstawne działania zarządu, spowoduje że napisane oświadczenie męża Krystyny i zapłacona kwota nałożonej bezpodstawnie kary świadczyć będzie że dopuścił się kradzieży prądu i z tego powodu są jego niedobory w rozliczeniach ogrodowych, co w konsekwencji stawia Krystynę i jej męża w pozycji ZŁODZIEI OGRODOWYCH.
_________________
Każdy człowiek może zbłądzić, uparcie w błędzie trwa tylko głupi - Cyceron

http://pzd-2008wszystkoozwiazku.blog.onet.pl/

[Jerzy]

[jarojk]

A jak napisali na dokumencie wpłaty ?? Jak została wyszczególniona ta wpłata??
_________________
Pozdrawiam
Wszystko o tworzeniu Stowarzyszeń ogrodowych
www.stowarzyszeniaogrodowe.pl

[Kazik]

Przecież za sprawność i wymianę uszkodzonego ewentualnie licznika odpowiada zarząd, który zatrudnia elektryka. Tak jest u nas i elektryk kontroluje 2 razy w roku sprawność licznika. Działkowiec nie musi się znać na licznikach - czy są sprawne bo od tego jest zatrudniony na nasz koszt elektryk. To zarząd podejmuje decyzje o wymianie liczników gdy upłynie ich okres używalności. Czy taki nie upłynął u was?.
A czy pytałaś się na jakiej podstawie i jakich wyliczeń "nałożyli na nas karę w wys 340 zł". Przecież nie mogli tej sumy wziąć z sufitu.
A na jakiej podstawie stwierdzono kiedy licznik się zawiesił. Przecież mógł się zatrzymać dzień przed kontrolą.
Czytałaś tą uchwałę http://www.bukowina.pomorskie.pl/prawo-pzd/261-uchwaa-nr-452009
Czy licznik masz zamontowany w altanie czy też w skrzynce na zewnątrz.
Podobny temat jest tu http://wrzos.phorum.pl/viewtopic.php?t=1707

[June]

Proponuję poradzić się w miejscowej placówce energetycznej.
Są najbardziej kompetentni.
Od zarządu proszę żądać na piśmie podstawy prawnej na podstawie której zażądano zapłaty za energię elektryczną.
Kontrola liczników powinna być przeprowadzona w asyście przedstawiciela zakładu energetycznego a uszkodzony licznik zabrany do sprawdzenia.
Sprawdzona też winna być instalacja elektryczna z altanki aż do skrzynki energetycznej.
Skoro jednak mąż zgodził się z zarzutami zarządu to niech chociaż żąda ( co napisałem wyżej ) na piśmie ich decyzji.
To nie może być widzimisię kogoś WAŻNEGO...
_________________


http://pl.forgeofempires.com/?invitor_id=375695&world_id=pl2&ref=player_invite_email

[Weronikaw121]

Witam!
Radzę bardzo szybko wnieść wniosek do Komisji Rewizyjnej w tej sprawie za pośrednictwem Zarządu), wysyłając do wiadomośćo OZ i KR PZD. Jeżeli w przeciągu 30 dni nie otrzymasz odpowiedzi, wnieś powiadomienie do prokuratury. Ten sam problem przechodzę w chwili obecnej, . Nie wdawaj się w dyskuje z Zarządem, ponieważ szkoda zdrowia i czasu.
Z czasem Zarząd zrobi z was trędowatych w ROD.
Mąż niech wystąpi z Zarządu podając faktyczną przyczynę (do wiadomośći OZ i KR PZD).
Nie kryj się z zachowania pozostałej części Zarządu, o takich zjawiskach trzeba mówić wszędzie i głośno.Na marginesie Zakład Energetyczny nie pomoże, ponieważ ich nie obchodzą podliczniki. Myślę, że każdy grosz bezpodstawnie wydany jest szkoda, natomiast godność jest ważniejsza.
Pozdrawiam
Ania

[Kazimierz]

A mnie w tej całej grotesce ciekawi; dlaczego mąż tej pani podpisał wszystko to, co mu podstawiono. Czyżby się ich (zarządu) bał bardziej, aniżeli żony?. A może powód był inny?.
_________________
Pozdrawiam, Kazimierz

[desi]

[Jerzy]

[desi]

Jerzy - masz rację
ale wytłumacz mi skąd to się bierze - działanie takich pań "prezesek"

u mnie prezes robi co chce,
u konsternacji tez robi co chce.
krystyna o tym pisze.
i inni też podaja przykłady

czy przypadkiem nie jest tak że "mogą" tzn prawo wewnatrzorganizacyjne umozliwia im to , i czują się bezkarne, a liczenie na uczciwośc i morale osobiste tych osób jest liczeniem ziaren piasku
wg mnie brak jest twardych mechanizmów kontroli zarządów, prezesów itd

[Weronikaw121]

Właśnie na takich ludziach jak małżonek naszej koleżanki jest dużo, co sprawia że ludzie o pokroju bycia władcami świata czują się bezkarni.

Odpowiedż na link desi!
Naruszenie godności osobistej jak również działanie pod przymusem - stanowi wykroczenie. no i oczywiście czy zasadnie Zarząd wszedł w posiadanie przychodu.
"Nasze całe Państwo jest chore".

[Jerzy]

Według mnie to są efekty "społecznej pracy zarządów". Zamiast profesjonalizmu mamy bylejakość. Dzisiaj zarządy wybierane są na zasadzie: raz dwa trzy- prezesem będziesz ty! Niewielu mądrych ludzi z kwalifikacjami zgadza się zarządzać za friko ogrodami. Ci co mają odrobinę oleju starają się swój talent, wiedzę, intelekt sprzedawać za pieniądze, czyli po prostu zarabiać na chleb tam gdzie cokolwiek płacą. W zarządach ogrodów lądują więc ci którzy maja wybujałe ego, niespełnione żądze władania, często nieudacznicy życiowi zawsze spychani na margines swego dotychczasowego życia. Kiedyś znajdywali tacy swoje miejsca w ORMO, w służbach typu milicja, ubecja, esbecja. Tam się wyżywali. Dzisiaj niestety pozostały tylko ogrody...
To tak w uproszczeniu.

Zawsze uważałem że zarządzać jakąkolwiek grupą społeczną powinni ludzie z odpowiednimi kwalifikacjami i odpowiednio wynagradzani oraz dokładnie rozliczani z wszelkimi tego konsekwencjami. Wiedziały o tym spółdzielnie mieszkaniowe gdzie przed uwłaszczeniem mieszkań masowo wysyłano swoich pracowników na kursy licencjackie zarządców nieruchomości. Ci ludzie dzisiaj zarządzają wspólnotami. Jakoś to wygląda. A na ogrodach- jest jak jest. Wraz z pracami nad nową ustawą o ogrodach ministerstwo infrastruktury powinno zorganizować kursy zarządców ogrodami na bazie właśnie tej nowelizacji. Taki licencjat mógłby zarządzać nawet kilkoma ogrodami na podobnych zasadach jak dzieje się we wspólnotach. A przypuszczam że w dalszym ciągu obowiązywać będzie zasada wolontariatu wg ustawy o stowarzyszeniach i wciąż ogrodami będą zarządzać ludzie z łapanki.

[desi]

Jerzy - zgadzam się - wlasnie tak też to widzę
ludzie z łapanki..

czyli należy ogrody oddac w zarządzanie zewnetrznej profesjonalnej administracji - w ogrodzie tylko wybrany samorząd do kontaktów z administracją

bo nawet jak rozwiąża PZD, a ogrodem beda "rządzic" stowarzyszenia, czyli z całym szacunkiem ludzie nie koniecznie przygotowani do zarządzania, to sytuacja może sie powtórzyc

desi

[Reklama]