Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Misiazek51 Średnia gwiazdka
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 93 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 10:15 Temat postu: Ciągły warkot kos spalinowych |
|
|
Mam pytanie - czy w innych ROD-ach wprowadzono może godziny lub dni ciszy, bez warkotu kos spalinowych? Przyznam że mam tego warkotu, na przemian dobiegającego z okolicznych działek, serdecznie dość. Przychodzi sobota, niedziela i się zaczyna. Nasz ROD od kilku lat jest zelektryfikowany i nie widzę powodu aby na tych płachetkach chodzić ze spalinowymi kosami które chyba nie spełniają żadnych norm jeśli chodzi o wytwarzany hałas.
Może jestem po prostu upie....liwy? Czy ktoś ma podobne odczucia? _________________ Tylko o sprawach, które nas nie interesują, możemy wyrażać się bezstronnie, co jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa... |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 10:15 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
administrator Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 7988 Skąd: Śląsk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Andre MEGA GWIAZDA
Dołączył: 24 Paź 2008 Posty: 16683
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 11:07 Temat postu: |
|
|
Tak jest chyba we wszystkich ogrodach a nawet na terenie prywatnych posesji. Ograniczenia są tylko w godz. 22,00 do 6,00 - zakłócanie ciszy nocnej.
Spróbuj porozmawiać z tymi osobami - to jedyne wyjście. Zarząd raczej nic nie może zrobić. _________________ działka Andre
Andrzej |
|
Powrót do góry |
|
|
Misiazek51 Średnia gwiazdka
Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 93 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2012 12:40 Temat postu: |
|
|
Nie wierzę w skuteczność rozmów - przyniesie to jedynie niepotrzebne zatargi. Pozostaje zacisnąć zęby i zasłonić uszy. _________________ Tylko o sprawach, które nas nie interesują, możemy wyrażać się bezstronnie, co jest powodem, że opinia bezstronna jest zawsze absolutnie bezwartościowa... |
|
Powrót do góry |
|
|
banita_bis Administrator
Dołączył: 21 Sty 2015 Posty: 1562 Skąd: Dolnoślązak, Góry Olbrzymie
|
Wysłany: Wto Maj 22, 2018 21:10 Temat postu: |
|
|
Miałem założyć identyczny wątek, ale w porę się zorientowałem, że już nie ma potrzeby.
Kosiarki - wiadomo. Trzeba jakoś znieść, ale pocieszające jest to, że słychać je 2-3 dzialki czyli problemu nie ma.
Ale kosy spalinowe to już koszmar.
Dzisiaj równolegle kosiło kilku Januszy.
Gdyby tak jeszcze używano sprzętu markowego i nie z demobilu. Ale panuje zasada, że kupiona w dyskoncie, rózne składaki albo nabyta na tzw. giełdzie (to taka lokalna odmiana bazaru, a własciwie szaber-placu, bo spora część sprzedawanych rzeczy jest zwyczajnie kradziona z drugiej strony Nysy).
Jak do tego szmelcu dodamy umiejętności kosiarzy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa Moderator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1728 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sro Maj 23, 2018 08:21 Temat postu: |
|
|
Smród i decybele.Na działce i pod domem.Firemki świadczą usługi.Wykaszanie trwa bez końca.Wściec się można,ale podobno tak ma być??? _________________ Ewa |
|
Powrót do góry |
|
|
banita_bis Administrator
Dołączył: 21 Sty 2015 Posty: 1562 Skąd: Dolnoślązak, Góry Olbrzymie
|
Wysłany: Nie Cze 07, 2020 19:07 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wieczorem pojechałem na działkę, aby po ćmoku sprawdzić i porównać dwie lunetki obserwacyjne.
O godz. 21,30 jedna z sąsiadek zapamiętale starała się wykosić zielsko wzdłuż jej działki. Cisza, spokój, bezwietrzna w tym momencie aura i fajne powietrze do oddychania. I ten jęk wyżyłowanego silnika, który - a jakże - ma naklejkę 96 dB. Słychać go jednak tak, że trudno pozbierać myśli.
Dzieliły nas dwie działki, czyli 40 m, czyli niewiele.
Gdybym ja odpalił swoją elektryczną kosiarkę, która również ma 96 dB, ona by jej jednak nie usłyszała (zakładam, że ma słuch normalny).
Skąd w ludziach tyle bezmyślności ? |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 7988 Skąd: Śląsk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 1752 Skąd: Południe
|
Wysłany: Pon Cze 08, 2020 15:50 Temat postu: |
|
|
W Regulaminie mojego ogrodu jest zapis:
....
§ 71
1. Działkowiec obowiązany jest:
1) dbać o estetyczny wygląd działki i ROD,
2) nie zakłócać spokoju sąsiadom,
3) w niedziele i dni ustawowo wolne od pracy nie wykonywać czynności wywołujących hałas.
Zamierzam wydrukować, wywiesić. Ale jestem przekonany że to niewiele pomoże |
|
Powrót do góry |
|
|
banita_bis Administrator
Dołączył: 21 Sty 2015 Posty: 1562 Skąd: Dolnoślązak, Góry Olbrzymie
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2020 21:36 Temat postu: |
|
|
Jerzy napisał: | /../
Zamierzam wydrukować, wywiesić. Ale jestem przekonany że to niewiele pomoże |
Już miałem obśmiać Twój pomysł z apelowaniem do kultury, ale to końcowe zdanie sprawę załatwiło |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 7988 Skąd: Śląsk
|
|
Powrót do góry |
|
|
kuhara Średnia gwiazdka
Dołączył: 27 Maj 2015 Posty: 89
|
Wysłany: Czw Lip 02, 2020 14:28 Temat postu: |
|
|
Jerzy napisał: |
3) w niedziele i dni ustawowo wolne od pracy nie wykonywać czynności wywołujących hałas. |
I bardzo słuszny przepis. Na moich działkach jest jeszcze dodane popołudnie w sobotę. Zawsze niestety się znajdzie jakiś burak, co przepis oleje. Nie chwaląc się, ja to czynię. Pracuję cały tydzień i tylko w te dni mogę się pobawić na działce.
Nigdy nikomu to nie przeszkadzało lub ludzie inteligentni udawali że nie widzą, bo nie chcieli się z cebulakiem użerać. No ale skończyła się samowola, bo w ciągu kilku ostatnich lat pozmieniali się właściciele i ci nowi nie pozwolą sobie w kaszę dmuchać. "Trzy działki" przyszły do mnie z delegacją i bardzo grzecznie wyłuszczyły problem hałasu. Cóż miałem zrobić? Przeprosiłem i obiecałem poprawę. Normalnie, to jestem bardzo asertywny, że aż ocieram się o wąską granicę między asertywnością a chamstwem. W tym przypadku moja grzeczna postawa wyniknęła z faktu, że zaskoczono mnie całkowicie. Tak byłem zdezorientowany jakbym dostał w łeb bomem przy zwrocie, zupełnie nie rozumiałem o czym ci ludzie do mnie rozmawiają, bo:
Lubię przyjść na działkę w tygodniu albo jak leje deszcz albo po sezonie. Spokój, cisza, ptaki, wiewiórki, bażanty, lisy, jeże, dziecioł i dziki.
A w sobotę i niedzielę nie słyszę własnej kosiarki. Trzy działki = trzy babcie, trzech dziadków, pięć młodych małżeństw, kilkanaścioro dzieci w przedziale 3-11 w dwu basenach i jednej piaskownicy. To że dzieci się drą, to dzieci tak mają, rozumiem. To że po alkoholu rozmawia się ciut głośniej, też rozumiem, sam nie jestem abstynentem.
Ale te osiem bab to bym zakneblował. Dzięki nim wiem który lekarz nie potrafi leczyć, kto umarł i ile lat żył, kto się będzie rozwodził, które autobusy wypadły z kursu, ile kosztuje leczenie hemoroidów, która nauczycielka się puszcza i mnóstwo innej zbędnej dla mnie wiedzy.
Bądźmy sprawiedliwi, są też plusy, mogę wygrać samochód i 10 tysięcy złotych w teleturnieju "Jaka to melodia" jak będzie odcinek specjalny poświęcony tzw. "góralskiej muzyce".
I miałem zakończyć posta inaczej, ale przypadkiem napisało mi się "poświęcony" - słowo-klucz do zagadki, freudyzm zadziałał, to od razu napiszę że przeprowadziłem krótki research środowiskowy i dowiedziałem się że naprawdę rozchodzi się o koszenie w niedzielę. W dzień święty!
Nie będę jednak rozpoczynał wojny religijnej. Ludzie o takiej mentalności nigdy nie zrozumieją, że tak chamskie prace jak koszenie, plewienie i kopanie grządek to może być dla "miastowego" wypoczynek i rozrywka a nie praca. Szkoda im tłumaczyć, ja szanuję swój czas. Kosił będę w sobotę a jak się przeczepią do plewienia w niedzielę to psem poszczuję. Psa nie posiadam, właśnie dlatego że ciągle nie ma mnie w domu |
|
Powrót do góry |
|
|
administrator Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 7988 Skąd: Śląsk
|
|
Powrót do góry |
|
|
banita_bis Administrator
Dołączył: 21 Sty 2015 Posty: 1562 Skąd: Dolnoślązak, Góry Olbrzymie
|
Wysłany: Pią Lip 03, 2020 09:35 Temat postu: |
|
|
Cytat: | /.../
I miałem zakończyć posta inaczej, ale przypadkiem napisało mi się "poświęcony" - słowo-klucz do zagadki, freudyzm zadziałał, to od razu napiszę że przeprowadziłem krótki research środowiskowy i dowiedziałem się że naprawdę rozchodzi się o koszenie w niedzielę. W dzień święty!
/../ |
Ale możesz kosić 1 Maja... o pardon... to teraz św. Józefa Robotnika.... nie wolno...
A poważniej - często jest możliwość jakiegoś sensownego kompromisu, np. użycie sprzętu elektrycznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
administrator Administrator
Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 7988 Skąd: Śląsk
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Lip 03, 2020 09:49 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|