Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Renia Gwiazda
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 589 Skąd: obecnie woj. opolskie
|
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 20:06 Temat postu: Nalewka z orzechów włoskich |
|
|
A z takich niedojrzałych orzechów jest naleweczka marzenie. Ale one muszą być jeszcze w łupinach zielonych i srodki lekko stężałe, aby dalo pokroić je na ósemeczki. Te cząstki -ok. 30 dkg wpycha się do butelki, daje 3 kopiaste łyżki cukru (+1/2 paczki waniliowego-jeśli ktoś lubi) i zalewa do pełna spirytusem. I przez jakiś tydzień- można dłużej,jeśli wytrzymacie- leżakuje się w chlodnym miejscu ale 1 raz dziennie trzeba dobrze wstrząsnąć. Po tygodniu, dwóch jest do spożycia. No to po naparsteczku -NA ZDROWIE!! _________________ Pozdrawiam cieplutko
"""""""""""""""""""""""""" |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Sro Lis 05, 2008 20:06 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Renia Gwiazda
Dołączył: 24 Wrz 2008 Posty: 589 Skąd: obecnie woj. opolskie
|
Wysłany: Sob Lis 22, 2008 22:15 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy nie czeka mnie "kara" za reklamę, ale to jest silniejsze ode mnie.
Grzane Starotoruńskie, bo taką nazwę nosi pyszne winko na obecne chłody i chlapę. Nie trzeba niczym dosmaczać (ma wszystko, co potrzebne do pełni smaku), tylko podgrzać i gotowe. Jest to czerwone wino o piernikowo-owocowym smaku. Życzę przyjemnego ciepełka. _________________ Pozdrawiam cieplutko
"""""""""""""""""""""""""" |
|
Powrót do góry |
|
|
Barbara1 Gwiazda
Dołączył: 30 Wrz 2008 Posty: 1077 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Sob Lis 22, 2008 22:41 Temat postu: |
|
|
Reniu czy nie jest to czasem wyrób regionalny, chociaż nazwa jest bliska mojemu województwu.
Jutro się rozejrzę tu i ówdzie. _________________ Pozdrawiam
Śpieszmy się kochać ludzi... tak szybko odchodzą |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa Moderator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1728 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią Lip 29, 2011 08:30 Temat postu: |
|
|
Renia napisał: | Nie wiem, czy nie czeka mnie "kara" za reklamę, ale to jest silniejsze ode mnie.
Grzane Starotoruńskie, bo taką nazwę nosi pyszne winko na obecne chłody i chlapę. Nie trzeba niczym dosmaczać (ma wszystko, co potrzebne do pełni smaku), tylko podgrzać i gotowe. Jest to czerwone wino o piernikowo-owocowym smaku. Życzę przyjemnego ciepełka. |
Na te lipcowe chlapy też się nadaje. _________________ Ewa |
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Moderator
Dołączył: 04 Sty 2009 Posty: 1752 Skąd: Południe
|
Wysłany: Nie Lip 14, 2013 11:39 Temat postu: |
|
|
Czy orzechy włoskie zalane spirytusem? Teraz najlepsza pora! |
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa Moderator
Dołączył: 23 Lis 2008 Posty: 1728 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon Paź 27, 2014 22:17 Temat postu: |
|
|
Renia napisał: | Nie wiem, czy nie czeka mnie "kara" za reklamę, ale to jest silniejsze ode mnie.
Grzane Starotoruńskie, bo taką nazwę nosi pyszne winko na obecne chłody i chlapę. Nie trzeba niczym dosmaczać (ma wszystko, co potrzebne do pełni smaku), tylko podgrzać i gotowe. Jest to czerwone wino o piern
ikowo-owocowym smaku. Życzę przyjemnego ciepełka. |
Napiłabym się takiego wina,bo coś mnie łamie .
Cytryna ,miód .
Naturalne środki na przeziębienie. _________________ Ewa |
|
Powrót do góry |
|
|
dama Mała gwiazdka
Dołączył: 16 Gru 2014 Posty: 30
|
Wysłany: Pon Sty 26, 2015 11:34 Temat postu: |
|
|
Ta nalewka z zielonych orzechów włoskich nie tylko do picia ale tez do nacierania.
Stosowana do nacierania guzka w piersi z dobrym rezultatem. |
|
Powrót do góry |
|
|
Liselotte Mała gwiazdka
Dołączył: 25 Cze 2018 Posty: 32 Skąd: Dzierżno
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 08:33 Temat postu: |
|
|
dama napisał: | Ta nalewka z zielonych orzechów włoskich nie tylko do picia ale tez do nacierania.
Stosowana do nacierania guzka w piersi z dobrym rezultatem. |
To bardzo ciekawe zastosowanie orzecha.
O nalewce na dolegliwości żołądkowe to wiedziałam.
Widać niejedno jeszcze się znajdzie .... _________________ lisa |
|
Powrót do góry |
|
|
Liselotte Mała gwiazdka
Dołączył: 25 Cze 2018 Posty: 32 Skąd: Dzierżno
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 08:35 Temat postu: Re: Nalewka z orzechów włoskich |
|
|
Renia napisał: | A z takich niedojrzałych orzechów jest naleweczka marzenie. Ale one muszą być jeszcze w łupinach zielonych i srodki lekko stężałe, aby dalo pokroić je na ósemeczki. Te cząstki -ok. 30 dkg wpycha się do butelki, daje 3 kopiaste łyżki cukru (+1/2 paczki waniliowego-jeśli ktoś lubi) i zalewa do pełna spirytusem. I przez jakiś tydzień- można dłużej,jeśli wytrzymacie- leżakuje się w chlodnym miejscu ale 1 raz dziennie trzeba dobrze wstrząsnąć. Po tygodniu, dwóch jest do spożycia. No to po naparsteczku -NA ZDROWIE!! |
To musi być dobre. _________________ lisa |
|
Powrót do góry |
|
|
banita_bis Administrator
Dołączył: 21 Sty 2015 Posty: 1562 Skąd: Dolnoślązak, Góry Olbrzymie
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 14:58 Temat postu: |
|
|
Jerzy napisał: | Czy orzechy włoskie zalane spirytusem? Teraz najlepsza pora! |
Wątek odgrzany, więc podpinam sie pod starszy wpis...
O jednej zasadzie należy pamiętać zawsze; nigdy nie zalewamy jakichkolwiek owoców "pełnym" spirytusem .
Idealny jest swojak (ma przeważnie 60%, czasami ciut więcej).
Jeśli spiryt - to zawsze zmieszany z wódką , co daje woltaż 68, choć nie ma tego czegoś co ma dobry swojaczek.
I następna uwaga: dzisiaj już może być za późno na zrywanie orzechów. Mogą być już za twarde. Idealne są te, z których przy przekrojeniu wycieka sok.
Ubawiła mnie informacja, że "po tygodniu, dwóch jest do spożycia" . Niby tak, ale powinna parę tygodni postać.
Natomiast najlepsza nalewka (każda, nie tylko orzech) to ta, o której zapomnieliśmy na kilka lat. |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Pią Lip 06, 2018 14:58 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|